regenerum.jpgWracam po dwóch pełnych tygodniach stosowania serum regeneracyjnego do włosów marki Regenerum. Czy Regenerum do włosów pomogło moim włosom zniszczonym trwałym prostowaniem? Czy mogę polecić serum tej marki do włosów zniszczonych? Przeczytajcie.

Na wstępie mogę powiedzieć, że moje włosy polubiły się z tą maseczką (w korzystaniu serum bardzo przypomina popularne maski do włosów), ale niestety nie znajduję się w 100-procentach kobiet, które (według zapewnień producenta na stronie www) potwierdzają skuteczność regeneracji zniszczonych i słabych włosów. Chyba powinni zmienić swoje hasła marketingowe. 🙂

Regenerum do włosów zniszczonych to kosmetyk o działaniu regenerującym, który opiera się na kompleksie naturalnych składników i nie da się zarzucić mu, że jego formuła nie jest dopasowana do włosów.

Bardzo dobrze się aplikuje i wchłania niemal natychmiastowo. Stosowałam Regenerum na włosy tak, jak opisali to na opakowaniu – aplikowałam serum na umyte i jeszcze wilgotne włosy, wmasowując produkt w skórę głowy i włosy od ich nasady aż po końce. Producent zaleca, aby serum spłukać po 5-10 minut – ja wydłużałam ten czas do pełnych 15 minut. Dodatkowo ograniczyłam termiczną stylizację włosów, nie prostowałam, nie kręciłam i nie suszyłam ich, a nawet przestałam obciążać włosy związywaniem. W ten sposób chciałam wzmocnić działanie Regenerum do włosów, ale z marnym skutkiem.

Dwutygodniowa kuracja nie dała tak wiele, jakbym oczekiwała od takiego produktu, bo moje włosy nie odzyskały swojej witalności sprzed zabiegu trwałego prostowania. Nie wiem, czy wina leży po stronie produktu, czy jednak moich włosów – ciężko stwierdzić to tylko na podstawie obserwacji. Nie mniej jednak Regenerum do włosów nie zadziałało w tak rewelacyjny sposób, jak opisuje to producent. Moje włosy rzeczywiście mniej się puszyły (z tym miałam problem odkąd pamiętam), ale – tak jak przypuszczałam – włosy stały się po kilkukrotnym użyciu serum tak ciężkie, że całkowicie straciły na swojej objętości. Być może u osób z grubymi i gęstymi włosami nie zrobi to tak dużej różnicy, ale przy moich rzadkich pasmach to wyglądało bardzo źle. Największym minusem Regenerum serum do włosów jest jednak jego trwałość – produkt może i odżywia włosy, ale efekt ginie zaraz następnego dnia.